piątek, 19 lipca 2013

Tanie = kiepskiej jakości





Są takie rzeczy, które mimo dość wysokiej ceny kupić warto. Przy dwójce dzieci przekonałam się już, że nie można oszczędzać na solidnym termometrze, porządnych ciuszkach , wózku czy podgrzewaczu do butelek. Dlaczego? Bo jak to mawiała moja babcia „nie stać mnie by kupować rzeczy tanie”.

Na samym początku przygody zwanej macierzyństwem połaszczyłam się na sprzedawany w Lidlu termometr dla dzieci. Wyglądał solidnie, mierzył temperaturę w uchu i na czole, miał poręczny wyświetlacz o kosztował około 50 zł. Niestety bardzo szybko okazało się, że rozgrzane do czerwoności dziecko ma 34,5 stopnia Celsjusza. Termometr wylądował w śmieciach jeszcze szybciej niż znalazł się w moim sklepowym koszyku.
Wspomniany termometr z Lidla
 Kilkukrotnie dałam też się nabrać na niedrogie majtki, skarpetki, koszulki czy spodnie dresowe dla naszego smyka. W efekcie po praniu albo się kurczyły, albo traciły nadruki lub robiły się koślawe. Nienawidzę przekrzywionych bocznych szwów w T-shirtach! Od tamtej pory ubrankom kiepskiej jakości mówię stanowcze nie! 
Podobno Polak mądry po szkodzie, ale ja niestety nie miałam nauczki. Kupiłam dziecięce trampki w CCC mniej, bodajże za 24,99 firmy Walky. I co? I masakra. Dopiero wówczas dotarło do mnie, że babcia miała rację i mnie także nie stać na kupowanie rzeczy tanich.

Od tamtej pory kupuję szkrabom znacznie mniej rzeczy, wybieram je starannie i stawiam na ich nienaganną jakość. Wybierając monitor oddechu musiałam mieć pewność, że nie zawiedzie mnie w żadnej sytuacji. Kupując wózek stawiałam na dożywotni serwis, funkcjonalność oraz solidne wykonanie. Wyposażając maluchy w ubrania już nie kupuję marketowych produktów.

Stawiam na zaufane marki: Reserved, Kapphal, Benetton. Buty muszą być firmowe. Snobizm? Przepłacanie? Głupota? Nie! Inwestowanie ciężko zarobionych pieniędzy w rzeczy, które nie są jednorazowe, dobrze wyglądają nawet po długim okresie użytkowanie i są niezawodne. Jednorazowy duży wydatek daje później dużą oszczędność. Przekonajcie się sami.
I zawsze można poczekać na wyprzedaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz